5 września 2013

5 września 2013

http://www.italia.it
Dziś przeddzień mojego najdłuższego tegorocznego wyjazdu. Jadę do Włoch. Co prawda już nie autostopem i nieco mniej spontanicznie niż do tej pory, ale mam za to wiele do zobaczenia. Bardzo wiele!

Jadę na obóz studencki. Jakoś tak wyszło, że miałam towarzystwo, finansowo nie tak źle, więc pomyślałam sobie - czemu nie? ;) Nigdy nie byłam na takim wyjeździe i jestem ciekawa, jak to wygląda. Szczerze mówiąc nie wiem, czy tego typu wakacje będą mi odpowiadały (bez autostopu? couchsurfingu? jak to?! :P), ale też jest to na swój sposób coś innego - spędzenie czasu w innym niż dotąd towarzystwie, poznanie nowych ludzi, miejsc, no i przede wszystkim więcej relaksu i mniej spraw na głowie (typu: gdzie ja będę dzisiaj spała, co ja będę dzisiaj jadła i ciekawe, czy za tym zakrętem jest stacja benzynowa). To będą takie prawdziwe wakacje po wakacjach ;D

Ale, konkrety! Nie zdecydowałabym się na tą ofertę, gdyby nie była tak bogata. Od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie zwiedzenie Włoch - byłam tam kiedyś, ale tylko w Wenecji, chciałabym natomiast zobaczyć Rzym i Toskanię. Na wyjeździe pojadę nie tylko w te miejsca, ale także zwiedzę Wiedeń, Watykan i San Marino, co oznacza odwiedzenie trzech nowych państw i dwóch stolic na jednym wyjeździe ;) Poza tym skusiła mnie perspektywa spędzenia kilku dni nad ciepłym morzem, czego w tym roku właściwie nie miałam oraz zobaczenie kilku nadmorskich włoskich miejscowości.

Jadę więc i jestem pewna, że będzie to jeden z moich najbogatszych w turystyczne wrażenia wyjazdów. Kto wie, może nawet uda mi się sprawdzić, czy we Włoszech rzeczywiście jest tak słabo z autostopem - trzymajcie kciuki ;)

0 komentarze:

Prześlij komentarz